Nasze pytania i prośby o poradę
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Nasze pytania i prośby o poradę
Tu dzielimy się wątpliwościami dotyczącymi uprawy róż
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
mariaewa Dzień dobry. Będę egoistką i zanim przeczytam, wołam : pomocy ! Dziś będą róże i bambusy. Wczoraj tak przylało, że nie ma mowy o wykopaniu dołów i przechowaniu róż. Mam " pałacowe " rozmiarem dębowe donice. Mogę w nich zadołować chwilowo, do czasu sadzenia ? Oddzielać sadzonki czy można " w bukiecie " ? A te bambusy w donicach osypać ziemią i owinąć na poziomie doniczek agrowłókniną ? Zapowiadają zimno. Pierwszy raz muszę przechować sadzonki, zawsze szły od razu do sadzenia. Korzenie namoczyć teraz czy wystarczy zdrowo podlać ?
Róż 10 i eksperymentalnie 2 bambusy. Może można i trzeba inaczej ?
survivor26 Mesiu, róże możesz po ile wejdzie do donic pchać - tak mi się wydaje, bo w ziemi tak się dołuje, więc w donicach powinno być podobnie. A moczyłaś już im korzenie? Bo jeśli nie, to możesz kilka dni w wiadrze potrzymać, a nuż słońce w międzyczasie zechce wyjść?
mariaewa Pat, ja tuman , więc działam wg. zaleceń. Zawsze krzyczą, żeby moczyć nie dłużej niż dobę. Kłamią ?
Chętnie przedłużyłabym namaczanie , bo i wory z ziemią muszę wewlec na ganek, bo tam stoją donice a ich nie zniosę na parter. I tak żle i tak żle. Chyba rzeczywiście jestem słabsza fizycznie od najmarniejszego chłopa.
A potem " na błoto " czy oszczędniej ? W ziemi też miałyby błoto niestety.
zuzanna2418 Mesiu, róże kupione w Rosaplancie w ubiegłym roku stały u mnie w wiadrze przeszło trzy tygodnie. Przysypane korzenie mokrą ziemią, a wiadro w zacisznym miejscu. Tyle to trwało, zanim na wioche pojechały. I żyją. Oczywiście tyle czasu to niezbyt rozsądne, bo już się zaczęly powolutku ukorzeniac i system misternych włosowatych im zdewastowałam. Ale do niedzieli niech se stoją nawet i w wodzie.
Bambus, jesli w doniczne, niech tez stoi i czeka.
edulkot Co do przetrzymania róż to proponowałabym je tzw zadołowanie raczej pod skosem a nie w pionie, czyli położenie ich gdzieś w zacisznym miejscu lekko pod skosem i zasypanie nie tylko korzeni ale też 1/3 pędów. W takiej pozycji nie rozpoczynają tak szybko się ukorzeniać.
Róż 10 i eksperymentalnie 2 bambusy. Może można i trzeba inaczej ?
survivor26 Mesiu, róże możesz po ile wejdzie do donic pchać - tak mi się wydaje, bo w ziemi tak się dołuje, więc w donicach powinno być podobnie. A moczyłaś już im korzenie? Bo jeśli nie, to możesz kilka dni w wiadrze potrzymać, a nuż słońce w międzyczasie zechce wyjść?
mariaewa Pat, ja tuman , więc działam wg. zaleceń. Zawsze krzyczą, żeby moczyć nie dłużej niż dobę. Kłamią ?
Chętnie przedłużyłabym namaczanie , bo i wory z ziemią muszę wewlec na ganek, bo tam stoją donice a ich nie zniosę na parter. I tak żle i tak żle. Chyba rzeczywiście jestem słabsza fizycznie od najmarniejszego chłopa.
A potem " na błoto " czy oszczędniej ? W ziemi też miałyby błoto niestety.
zuzanna2418 Mesiu, róże kupione w Rosaplancie w ubiegłym roku stały u mnie w wiadrze przeszło trzy tygodnie. Przysypane korzenie mokrą ziemią, a wiadro w zacisznym miejscu. Tyle to trwało, zanim na wioche pojechały. I żyją. Oczywiście tyle czasu to niezbyt rozsądne, bo już się zaczęly powolutku ukorzeniac i system misternych włosowatych im zdewastowałam. Ale do niedzieli niech se stoją nawet i w wodzie.
Bambus, jesli w doniczne, niech tez stoi i czeka.
edulkot Co do przetrzymania róż to proponowałabym je tzw zadołowanie raczej pod skosem a nie w pionie, czyli położenie ich gdzieś w zacisznym miejscu lekko pod skosem i zasypanie nie tylko korzeni ale też 1/3 pędów. W takiej pozycji nie rozpoczynają tak szybko się ukorzeniać.
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Kochani, czy ktoś posiada różę pod tytułem Paul's Himalayan Musk?
Czytałam, że jej spektakularne kwitnienie jest w naszym klimacie rzadkie jak śnieg sierpniu i wobec tego, ze rośnie ogromna a kwiatków ani widu, nie ma sensu jej mieć.
Poproszę o komentarz.
Czytałam, że jej spektakularne kwitnienie jest w naszym klimacie rzadkie jak śnieg sierpniu i wobec tego, ze rośnie ogromna a kwiatków ani widu, nie ma sensu jej mieć.
Poproszę o komentarz.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22628
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Ja mam swoją trzeci rok: kupiłam od kogoś z FO, jako sadzonkę samoróbkę, były dwa chude badylki i nie kwitły. Po roku chude badylki osiągnęły 2 metry i trochę kwitły (tzn. kilkanaście kwiatków na tych badylkach), po dwóch mają dwa razy więcej metrażu, a kwitnienie zobaczymy. W każdym razie u mnie kwitnie, rośnie w półcieniu, nieco zacisznym, ale od strony północnej gdzie słońce jest tylko 2 godziny rano. Jeśli kwitnąć będzie w tym i kolejnych latach proporcjonalnie do przyrostu, to zdecydowanie jest warta uwagi.zuzanna2418 pisze:Kochani, czy ktoś posiada różę pod tytułem Paul's Himalayan Musk?
Czytałam, że jej spektakularne kwitnienie jest w naszym klimacie rzadkie jak śnieg sierpniu i wobec tego, ze rośnie ogromna a kwiatków ani widu, nie ma sensu jej mieć.
Poproszę o komentarz.
Kwiaty ma dość delikatne, taka chmurka bladoróżowa, znalazłam tylko jedno niewyraźne zdjecie z zeszłego roku:
Aha, u mnie nie przemarzł jej nawet centymetr, natomiast rośnie nieprzerwanie:) W zimie chyba też, bo teraz jest większa niż w październiku...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Hm... tak się zastanawiam, czy ją na wiochę kupować, żeby obsadzić te nadobne pergole różane W. Ale chciałabym, żeby nie tylko zielsko bylo, ale i kwiaty.
Dzięki Pat za info.
Dzięki Pat za info.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22628
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Ja myślę, że ona mogłaby się fajnie komponować na pergoli z czymś dorotkopodobnym w pokroju i kolorze - z tym, że obie by kwitły tylko raz. Dla ciągłego kwitnienia i burzy kwiatów to może New Dawn - oryginalną i odmianę koralową i białą?
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
No właśnie obok Excelsa i Super Dorothy są :) Może przesadzę Apple Blossom, ktora ledwo dycha od trzech lat pod jabłonką.
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Zuza świetne sa Laguny na pergolę, łobie (Laguna i Sweet Laguna) zimują rewelacyjnie, cięcia tylko końcóweczek. U mamy na wschodnim krańcu Polski się sprawdzają , u Was pewnikiem takie same warunki . No i ten zapach 8-)
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22628
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Apple Blossom wolno się rozkręca - u mnie dopiero w zeszłym roku, a trzecim do posadzenia zacżeła kwitnąć i rosnąć, ale po tym pierwszym kwitnieniu w końcu ruszyła z kopyta.zuzanna2418 pisze:No właśnie obok Excelsa i Super Dorothy są :) Może przesadzę Apple Blossom, ktora ledwo dycha od trzech lat pod jabłonką.
- klarysa
- Zadomowiony
- Posty: 7590
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Zuziu, dopiero teraz doczytałam, że pytasz o PHM. Polecam szczerze.
Mam od 4 lat. Kupiłam z FO jako ukorzenioną może 50cm sadzonkę.
Pierwszy sezon aklimatyzacja, a potem 2-3 przyrastała. W ubiegłym roku -4-potwór.
Kwitła już w 2 roku, ale zimą leżała pod stroiszem, więc pąki nie miały szansy zmarznąć.
W ubiegłym sezonie kwitła już w końcu maja. Cała była obsypana. Długo utrzymuje kwiaty. Pachną jabłkowo.
Jedyna skucha, bardzo czepliwa i ma haczykowate kolce.
Po zimie tylko usuwam zaschłe owocki i gałązki, które utrudniają przejście pod pergolą.
Po drugiej stronie pergoli mam powojnik Alionuszka.
Poszukam więcej fotek i może utworzę wątek o PHM w różach.
Mam od 4 lat. Kupiłam z FO jako ukorzenioną może 50cm sadzonkę.
Pierwszy sezon aklimatyzacja, a potem 2-3 przyrastała. W ubiegłym roku -4-potwór.
Kwitła już w 2 roku, ale zimą leżała pod stroiszem, więc pąki nie miały szansy zmarznąć.
W ubiegłym sezonie kwitła już w końcu maja. Cała była obsypana. Długo utrzymuje kwiaty. Pachną jabłkowo.
Jedyna skucha, bardzo czepliwa i ma haczykowate kolce.
Po zimie tylko usuwam zaschłe owocki i gałązki, które utrudniają przejście pod pergolą.
Po drugiej stronie pergoli mam powojnik Alionuszka.
Poszukam więcej fotek i może utworzę wątek o PHM w różach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Justyna
"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1
Za miedzą
"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1
Za miedzą
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Justynko dzięki bardzo! Faktycznie kwitnie obficie. I urosła niesamowicie! To i u Pat się pewnie rozbuja.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22628
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Moja teraz wygląda tak (ciężko jej zdjęcie zrobić, bo we wszystkie strony jest pod światło):zuzanna2418 pisze:Justynko dzięki bardzo! Faktycznie kwitnie obficie. I urosła niesamowicie! To i u Pat się pewnie rozbuja.
Ale to widzę, ze jej biegusiem trzeba wzmacniać pergolę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- klarysa
- Zadomowiony
- Posty: 7590
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:23
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Znalazłam kilka fotek z pierwszych sezonów.
sierpień 2011r.
2012r.
2013r. 2014r. 2015r.
2016r.
Poszalałam .
Pati, potrzebuje mocnej podpory.
I dużo miejsca...Bardzo.
Moja idzie na dach wiatrołapu i to jest dobry kierunek. Pociągnęliśmy jej stalowe linki.
sierpień 2011r.
2012r.
2013r. 2014r. 2015r.
2016r.
Poszalałam .
Pati, potrzebuje mocnej podpory.
I dużo miejsca...Bardzo.
Moja idzie na dach wiatrołapu i to jest dobry kierunek. Pociągnęliśmy jej stalowe linki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Justyna
"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1
Za miedzą
"Słowa są jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł"
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.2 - aktualna
Rozczochrany...W domu i w zagrodzie cz.1
Za miedzą
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Pat Nooo, ma potencjał! Faktycznie podpora solidniejsza przyda się :)
Justynko no, przekonałaś mnie :) Super u Ciebie wygląda.
Justynko no, przekonałaś mnie :) Super u Ciebie wygląda.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22628
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
No, to ja nie tylko wzmocnię pergolę, ale i może linki gdzieś dalej pociągnę....bo widzę, że potencjał ma jak Lykkefund :)