Róża dla leniwej baby

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Margolcia_K
Zadomowiony
Posty: 2053
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą

Róża dla leniwej baby

Post autor: Margolcia_K » 12 lip 2020, 9:27

;)

Dziewczynki, przepraszam, ale zupełnie nie wiedziałam gdzie moje pytanie umieścić!?
Ewentualnie poproszę o przeniesienie.

Mam prośbę do dziewcząt mających i znających się na różach. Ja się nie znam i z góry przepraszam za ignorancję.
Chciałabym posadzić sobie ze dwie róże. Koniecznie w czerwieniach lub/i intensywnych żółciach. Długo kwitnące i o sporych, pełnych kwiatach.
Jedną pod płotem, nie ekspansywną, powiedzmy taką na maks 1 - 1,5 metra wysokości.
A drugą pnącą, ale też niewielką, nie taką jak ta co u Pat dom opanowała.
Ta mniejsza miałaby słońce przez prawie cały dzień, a ta pnąca z rana przez mniej więcej trzy godziny i po południu.
Podłoże piaszczyste, ale oczywiście mogę wzbogacić, tylko, że to najwyżej na dwa lata wystarczy. Potem tylko nawożenie.

No i teraz najważniejsze. Muszą to być róże "samoobsługowe". Takie przy, których jest jak najmniej zabiegów. Zwłaszcza cięcia, bo zwyczajnie nie umiem.
No i dość odporne na plamistość i inne grzybowe, bo las dookoła generuje sporo zagrożeń.

Wiem, że mam "wyrafinowane" ;) :lol2: i przesadne wymagania, ale jestem leniwa, jak wyżej napisałam, i nie chciałabym ich zmarnować.

Przeglądałam Wasze opisy róż, szperałam po sieci i ... kompletnie głupia jestem i nic wybrać nie umiem.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia

Awatar użytkownika
edulkot
Zadomowiony
Posty: 8942
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: edulkot » 12 lip 2020, 9:51

Margolciu na wstępie - na piasku każda róża urośnie i będzie się dobrze miała bo ma tak długie korzenie że w końcu dojdzie do jakiejś podziemnej wody, tylko przez trzy cztery lata będzie wymagała podlewania, potem niech rośnie sobie sama.
Mówię to z autopsji bo sama mam piachy, a w odwiertach wyszło że do 4 m nie ma wód gruntowych.
Dobre są najnowsze róże Kordesa, ale konkrety to dopiero na kompie bo z fonu to ja potrafię tylko klikać.
I jeszcze dokładniej w jakim rejonie mieszkasz?
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście,
W żar epoki użyczą wam chłodu, tylko drzewa, tylko liście." - J. Kofta

Majka
Zmiany wokół domku

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: mariaewa » 12 lip 2020, 10:31

Zółta to tylko Inka. Bezobsługowa, ciąć możesz wiosną do 30-40 cm nad ziemią a i tak za 3 miesiące jest krzaczor wysoki.
Kwitnie nieprzerwanie do mrozów. Nie choruje, nie przemarza. Zasilam wiosną nawozem do róż i podlewam Astvitem.
Inka.jpg
inka 2.jpg
A pnąca czerwona? Ja mam That`s Jazz i nie narzekam.
Czasami pod koniec lata łapie czarną plamistość.
20200630_114746.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Margolcia_K
Zadomowiony
Posty: 2053
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:08
Lokalizacja: Puszcza Notecka nad Wartą

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: Margolcia_K » 12 lip 2020, 10:47

Marysiu, bardzo mi się ta żółta podoba. Muszę sobie o niej poczytać i zobaczyć gdzie można kupić. :D
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!
Margolcia

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: urazka » 12 lip 2020, 10:53

Moja pnąca czerwona jest NN-ką. Podejrzewam, że to Sympathie. Obficie kwitnie, kwiaty odporne na deszcz i słońce ale niestety pierwsza łapie czarną plamistość. No i trzeba ją rozpinać poziomo, żeby kwitła na całej długości pędów. Trzeba także skracać boczne pędy po kwitnieniu, żeby nie sterczały długie baty. Raczej nie polecam jej jako bezobsługowej. Pokazywałam ją u siebie w wątku. Nadal kwitnie.
IMG_6451.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: mariaewa » 12 lip 2020, 11:37

urazka pisze:
12 lip 2020, 10:53
Moja pnąca czerwona jest NN-ką. Podejrzewam, że to Sympathie. Obficie kwitnie, kwiaty odporne na deszcz i słońce ale niestety pierwsza łapie czarną plamistość. No i trzeba ją rozpinać poziomo, żeby kwitła na całej długości pędów. Trzeba także skracać boczne pędy po kwitnieniu, żeby nie sterczały długie baty. Raczej nie polecam jej jako bezobsługowej. Pokazywałam ją u siebie w wątku. Nadal kwitnie.
IMG_6451.JPG
Pozwól Janeczko, że pokażę moją NN napłotową. Cos podobne? kwitnie cudnie.
20200704_165306.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: MaGorzatka » 12 lip 2020, 15:09

Margolciu - przeniosłam Twój wątek do działu różanego.

Marioewo - wydaje mi się, że ta Twoja ostatnia to Flamentanz.
Janeczko - co gorsza, wydaje mi się, że Twoja róża to nie Sympathie tylko również Flamentanz.

zuzanna2418

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: zuzanna2418 » 12 lip 2020, 15:24

Aaaaa.. to chyba moja tyż

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 10305
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: Maliola » 12 lip 2020, 15:35

Ze mnie znawca róż żaden, a czytając od początku wytyczne Margolci wytypowałem dokładnie te dwie, które Wy podajecie - mam je i jestem zadowolona.

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: Keetee » 12 lip 2020, 16:09

Czerwonej róży nie mam... ale mogę polecić pnąca żółtą , a raczej herbacianą, to moja ulubiona Pepi Delbard, jest wspaniała i nieziemsko pięknie pachnie :serducho:
Z niskich mogłabyś się skusić na okrywową Yellow Fairy, ona mała nie jest a ciągle kwitnie 👌
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: urazka » 12 lip 2020, 23:35

Małgosiu Flamentanz posiada certyfikat ADR i jest niby bardzo odporna na choroby grzybowe. Ponieważ moja zawsze łapie bardzo wcześnie czarną plamistość to dlatego doszłam do wniosku, że to nie może być Flamentanz. Obie są dla mnie bardzo podobne na zdjęciach i przypisałam nazwę mojemu egzemplarzowi tylko na zasadzie gdybania. Dzięki Ci za podpowiedź.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
MaGorzatka
Zadomowiony
Posty: 4908
Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
Lokalizacja: Pomorze Środkowe

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: MaGorzatka » 13 lip 2020, 17:50

zuzanna2418 pisze:
12 lip 2020, 15:24
Aaaaa.. to chyba moja tyż _DSC6016.jpg
Nie sądzę.
A ona Ci powtarza, czy nie?

zuzanna2418

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: zuzanna2418 » 13 lip 2020, 19:24

MaGorzatka pisze:
13 lip 2020, 17:50
zuzanna2418 pisze:
12 lip 2020, 15:24
Aaaaa.. to chyba moja tyż _DSC6016.jpg
Nie sądzę.
A ona Ci powtarza, czy nie?
Tak, powtarza.

Awatar użytkownika
Keetee
Zadomowiony
Posty: 3859
Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: Keetee » 13 lip 2020, 21:17

Margolcia zobacz w www.rozeogrodowe.pl żółtą, pnąca Lizzy
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej 😉 Dorota
bieżący wątek
poprzedni wątek

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 6403
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Róża dla leniwej baby

Post autor: urazka » 27 paź 2020, 20:40

MaGorzatka pisze:
12 lip 2020, 15:09
Margolciu - przeniosłam Twój wątek do działu różanego.

Marioewo - wydaje mi się, że ta Twoja ostatnia to Flamentanz.
Janeczko - co gorsza, wydaje mi się, że Twoja róża to nie Sympathie tylko również Flamentanz.
Małgosiu Sympathie powtarza kwitnienie a Flamentanz nie. Nie pamiętałam na 100% czy moja NN-ka kwitnie powtórnie czy nie. Teraz mam pewność, że powtarza. To chyba jest jednak Sympathie.
Dzisiejsze zdjęcie.
IMG_0274.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Janina

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawa róż”