kompostownik.net

To miniaturowy liliowiec, ale kwitnie jak pełnowymiarowy.
Osiąga ok 30 cm wysokości. Idealny na przód rabaty.
Nie nadaje się na kwiat cięty, gdyż natychmiast zamyka się i nie mamy z niego w wazonie żadnego pożytku. Kwiaty otwierają się dzień po dniu, a pąków może być ponad 60. Czyli pełne 2 miesiące, a i więcej, Stella produkuje żółte, piękne słoneczka.
Zadowoli się przeciętną ziemią ogrodową z dodatkiem próchnicy i stale lekko wilgotną, a i mróz jej nie straszny. Ale domyślamy się, że produkcja takiej ilości kwiatów przy tak mizernym wzroście to ciężka praca. Podkarmiamy więc roślinę dwa, trzy razy w sezonie.
Stella D`Oro kwitnie żółtymi kwiatami.
Inne odmiany na różowo, rdzawo i w kolorze czerwonego wina.
Ja polecam. Mam zaledwie drugi sezon, ale Stella już pięknie kwitnie przez całe lato.

Bardzo wdzięczna bylina. Ten liliowiec trafił do mnie przez przypadek i byłam zaskoczona, że tak długo kwitnie. Cieszę się, że go mam i na pewno będę rozmnażać.

16/06/2019 i co roku jeden kwiat

Basiu a jesteś pewna, że to Stella? Bo ona jest intensywnie żółta a nie taka pomarańczowawa i kwiat ma mniej puchaty raczej cienkie płatki, jak u liliowca rdzawego.

Basiu ona lubi taką pogodę jak w tym roku. I słońce. Nawet półcień powoduje, że idzie w liście a nie w kwiaty.
Podziel kępę, może potrzeba jej takiego wstrząsu.
Zaczęłam wątek malutkimi kępkami.
Dziś tak się rozrosły.
Czasami coś nas lubi, czasami nie. Mnie nie lubią hortensje na przykład.

Co do słońca, to... niekoniecznie, moje rosną w mocnym cieniu i kwitną obficie, jutro dodam zdjęcia. Dlatego mam wątpliwości, czy ten Basi to Stella, bo u mnie te wielko- i grubokwiatowe słabo radzą sobie bez słońca.

Rośnie na trawiastej pełne słońce.

Moja Stella rośnie w pełnym słońcu i kwiaty ma w kolorze wiernie oddanym na zdjęciu z bliska.
Basiu może poszukasz innego miejsca dla Stelli. Ja tak miałam z kilkoma innymi liliowcami. Przez dwa lata prawie nic nie przyrosły i w ogóle nie kwitły. Przesadziłam na wiosnę (z półcienia na słońce) i widać efekty.

Pati oj, chyba to nie ona......

No to już sama nie wiem, dostałam ją od kogoś pod tą nazwą, ale może i rzeczywiście? Jest niska, kwitnie na wściekły żółty najwcześniej ze wszystkich liliowców...

Barabella pisze: ↑

01 lip 2019, 9:42

Pati oj, chyba to nie ona......

Stella ma zaokrąglone płatki. Jeśli nie kupowałaś w Polsce to patrząc na zdjęcia wiadomego towarzystwa ogrodniczego, może to być Daylily (Hamerocallis middendorfii). Ale pewnie w Polsce też są.

mariaewa pisze: ↑

01 lip 2019, 10:09

Barabella pisze: ↑

01 lip 2019, 9:42

Pati oj, chyba to nie ona......

Stella ma zaokrąglone płatki. Jeśli nie kupowałaś w Polsce to patrząc na zdjęcia wiadomego towarzystwa ogrodniczego, może to być Daylily (Hamerocallis middendorfii). Ale pewnie w Polsce też są.

W ogóle nie kupowałam, tylko dostałam już nie pamiętam od kogo, ale prawdopodobnie to rzeczywiście ten, zatem usuwam swoje zdjęcie i dzięki za wyjaśnienie!