asia3368 pisze:Wrzucacie może na kompost turki (aksamitki), słyszałam różne opinie, że można i takie, że nie?
imwsz pisze:Asiu kiedyś przeczytałam aby aksamitki lepiej spalić a nie wrzucać na kompost. Nie ze względu na nasiona a na właściwości jakie mają aksamitki. Kwiatek ten zwabia do swojego korzenia szkodniki - drutowce, które się w nim zagnieżdżają. Jak je spalisz to unicestwisz szkodnika
Aksamitki to takie wyłapywacze
Barabella pisze:Ilonko dzięki Ci kobieto za tę uwagę O:) Moje aksamitki MaGorzatki mają prawie po metr wysokości, to ile się tego dziadostwa w nich znajduje..... Spalic nie spalę, bo u nas nie wolno, ale do worów wrzucę na śmieci.
imwsz pisze:Basiu teoretycznie nigdzie nie wolno
Koleżanka, ma większy ogród od mojego to ma miejsce, wykopała dół na tyłach ogrodu, obstawiła się wiadrami z wodą i tam paliła. Wieczorkową porą to już Straży Miejskiej nie uświadczysz to poszła po bandzie z paleniem
Pamiętam, że w tym artykule było też o paleniu aksamitek (tak aby szedł dym a nie ogień) w szklarniach, inspektach - czynność odkażająca (a dodatkowo robale spalone)
MaGorzatka pisze: zdezynfekowałam dziś namiot foliowy. Śnieg zmiękł i wreszcie mogłam otworzyć budę! Powyrywałam aksamitki, zostawione w foliaku jesienią, ułożyłam z nich zgrabny kopczyk pośrodku i podpaliłam. Wilgotne łęty trochę się paliły, a bardzo dymiły i właśnie takie okadzenie namiotu foliowego dymek z aksamitek zalecała mi kiedyś znajoma mikrobiolog.