Nasze pytania i prośby o poradę

[zuzanna2418]

Ewciu, ani jednej nie widziałam! Choć na zdrowy rozum musi to być coś mszycopodobnego, bo na chorobę takie zmiany nie wyglądają.
No nic. Wygląda na to, że się nażarły i poszły.

[boryna]

A tak wygląda teraz ten "uwiądnięty" . Będzie żył

DSC_0077.JPG

[warzywko]

Może musztarda po obiedzie, ale może komuś się przyda. Mam osobiście bardzo niedobre doświadczenia z przesadzaniem powojników. Musiałam swoje przenieść w inne miejsce i cały sezon do tyłu. Oby tylko jeden. Przesadzone z wszelką starannością, doły zaprawione, rośliny wykopane z dużymi bryłami, niestety, korzenie i tak trochę uszkodzone. W nowym miejscu - cień moich pięknych pnączy. Zobaczymy w tym sezonie, jestem zmartwiona bardzo, wyglądały mizernie, jakby wręcz nie znosiły przesadzania.

[Barabella]

Wczoraj zauważyłam, że przy styczniowym cięciu ominęłam Prezydenta....... Strasznie rachityczny jest teraz. Czy można mu jakoś pomóc? W dodatku zastał sam, samiusieńki na kracie, bo Compassion zmarzła i cięłam do pnia.

[boryna]

Czy ktoś mi powie, czy jak Bill McKenzie do tej pory nie wypuścił, to żyje czy nie? No zmarznąć przecież nie mógł, skoro najzimniej było -8. Jabłoń, po której miał iść zawaliła się i dostał duży, mocny wigwam z wierzby i teraz tak się odwdzięcza. Obcinałam go w marcu, ale nie pamiętam, czy na szczytach pędów były pączki czy nie. W dolnej części pozostałej po przycięciu nic nie słychać. Niby pod skórką lekko zielonkawy, ale czy ja wiem?

[edulkot]

Bożenko u mnie niektóre włoskie powojniki ciągle tkwią w uśpieniu, liczę że jednak się obudzą bo też nie są do końca suche. W zeszłym roku tak długo jeden mi zwlekał, a później ruszył z ziemi nowymi pędami.

[Maliola]

Bożena powinien ruszyć, ja mam takiego, co dwa lata temu wcale nie ruszył i w ubiegłym roku nawet zakwitł.

[zuzanna2418]

Bożenko mój Bill wyrósł w zeszłym roku straszliwie a w tym puścił nieliczne pączki to tu to tam. Ale ujawnił, ze żyje.

[Lusia]

Na jesień posadziłam dwa powojniki. Błękitny anioł i Alba. Na etykietkach zaznaczono, że tnie się je w marcu. Ale jak się tnie? Ostro czy delikatnie. Tego nie wiem. Czy ktoś mógby mi podpowiedzieć.

[Aguszek]

Lusiu, tak teraz tniesz powojnik Błękitny Anioł za trzecim pąkiem.
Alba to nazwa pod jaką kupiłaś powojnik? Nie kojarzę niestety.
Jeśli alba to jakiś powojnik z grupy Atragene to ich się właściwie nie tnie, a jeśli potrzebna korekta to po kwitnieniu.

Jeszcze uzupełnię gdyby z rady chciał korzystać ktoś, kto nie miał nigdy do czynienia z powojnikami.
Tniemy oczywiście za żywym pąkiem. Jak cięcie robimy w marcu to powojniki powinny już mieć widoczne nabrzmiałe pąki. To nie jest też tak że musi być trzeci pąk, można za drugim, można za czwartym i też będzie dobrze. W kolejnych latach tniemy troszkę wyżej.
Z kolei powojniki z grupy Atragene kwitną na pędach ubiegłorocznych, nie tniemy żeby nie wyciąć paków kwiatowych. Cięcie kosmetyczne, wycinanie martwych pędów wykonujemy pózniej, po kwitnieniu.

[Lusia]

Agnieszko dziękuję. To moje pierwsze powojniki. Zielona jestem, nic o nich nie wiem.
Wstawię zdjęcie etykietki z Alby.

DSCN2338.JPG

DSCN2339.JPG

[edulkot]

Lusiu to jest powojnik bylinowy i tniemy go do gruntu bo i tak wyrasta z bryły korzeniowej, choć z bocznych oczek też wyrasta. Ja swoje niskie ścięłam już jesienią.

[Lusia]

No to będę miała zagwostkę bo nie pamiętam, który jest który . Oba to pojedyńcze patyczki.

[lora]

A to ja nie wiedziałam że wszystkie powojniki tniemy O! jaka jestem ogrodniczka

[edulkot]

No to będę miała zagwostkę bo nie pamiętam, który jest który . Oba to pojedyńcze patyczki.

To rzeczywiście masz zagwozdkę, przytnij oba jednakowo na 20-30 cm i może oba będą zadowolone.