Koszyczki do cebul
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15400
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Koszyczki do cebul
Ubiegły rok był ostatnim, gdy wsadzałam tulipany w koszyki. Marnieją cebule z roku na rok...... Straszna drobnica się robi. Czy też macie takie spostrzeżenia?
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Koszyczki do cebul
Tak, zgadzam się z Tobą. Chciałby się powiedzieć, że pieniądze wydane szczególnie na tulipany, to pieniądze wywalone w błoto. Nie ma sensu tworzenie kolekcji, zapisywanie nazw odmian, dobieranie kolorami.
Tak jest u mnie w ogrodzie - cebule znikają, kwiatów jest coraz mniej.
Co roku trzeba zaczynać tę zabawę od nowa.
Tak jest u mnie w ogrodzie - cebule znikają, kwiatów jest coraz mniej.
Co roku trzeba zaczynać tę zabawę od nowa.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Koszyczki do cebul
U mamy na wsi to samo....ja tu w mieście nie sadzę w koszyczkach, i nie znikają...po prostu brak nornic
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15400
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Koszyczki do cebul
Basiu - z moich pięknych kęp po renetami (z cebul sadzonych jesienią 2015) kwitną dziś po 2-3 sztuki. Dobrze, że wysiały się tam miesięcznice, to przynajmniej samo miejsce nadal ładnie wygląda.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6522
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Koszyczki do cebul
Ja sadzę w koszykach bo bez nich nie zakwitłyby nawet pierwszy raz. Nornice zjadłyby je najbliższej wiosny. Jesienią, w pierwszym roku ogrodowania, posadziłam 100 tulipanów bez koszyczków. Wiosną pojawił się jeden i o dziwo trwa tak już czwarty rok. Ale koszyczki nierówne koszyczkom. Moje pierwsze zostały poprzegryzane przez te małe szkodniki i tulipany w koszyczkach zniknęły. Teraz kupuję tylko jeden rodzaj koszyków z bardzo sztywnego plastiku z szerokimi poprzeczkami.
Ale same cebulki tulipanów też są mało trwałe. Plantatorzy muszą mieć przecież zbyt. W Jaworze, mieście mojego wczesnego dzieciństwa, mieliśmy przed domem pewnie z 500 sztuk żółtych tulipanów. Kwitły oszałamiająco rok w rok a nie były nigdy wykopywane. Na dodatek tulipany te pozostały po poprzednich, niemieckich właścicielach domu. Jeszcze w latach sześćdziesiątych moja babcia przywoziła kwiaty do nas do nowego domu. Później wujek wymyślił inne wykorzystanie przedogródka i tulipany zostały zniszczone.
Ale same cebulki tulipanów też są mało trwałe. Plantatorzy muszą mieć przecież zbyt. W Jaworze, mieście mojego wczesnego dzieciństwa, mieliśmy przed domem pewnie z 500 sztuk żółtych tulipanów. Kwitły oszałamiająco rok w rok a nie były nigdy wykopywane. Na dodatek tulipany te pozostały po poprzednich, niemieckich właścicielach domu. Jeszcze w latach sześćdziesiątych moja babcia przywoziła kwiaty do nas do nowego domu. Później wujek wymyślił inne wykorzystanie przedogródka i tulipany zostały zniszczone.
Pozdrawiam, Janina
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Koszyczki do cebul
Janeczko - tak też było i u mojej Babci w dolnośląskim ogrodzie. Koszyków nie było, nornice były i tulipany też były - latami wciąż te same i w tych samych miejscach.
Kiedyś czytałam, że obecnie dostępne w handlu tulipany powinno się traktować jako jednoroczne.
Kiedyś czytałam, że obecnie dostępne w handlu tulipany powinno się traktować jako jednoroczne.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Keetee
- Zadomowiony
- Posty: 3859
- Rejestracja: 21 mar 2017, 5:50
Re: Koszyczki do cebul
Dziewczyny ale moje, biedronkowe i lydlowe mam już 4, 5 sezon...i są...u mnie za to nie kwitną i znikają żonkile
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 10469
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Koszyczki do cebul
Ja mam tulipany też lidlowe i biedronkowe od 4-5 lat plus stare, które są tutaj od lat i odpukać rosną. Nornice tez mam. Żonkili podobno nie lubią, ale wokół nich tunele.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Re: Koszyczki do cebul
Żonkile i u mnie znikają, poza tymi starymi odmianami, które się trzymają, a nawet lekko rozrastają A z tulipanami faktycznie tak jest, że nawet jak nornice ich nie zjedzą, to i tak po roku jest po cebulkach. Zauważyłam jednak, że nie wszystkie. Bo 99% rosnących u mnie to biedronkowe i część z nich jest z roku na rok i to już któryś sezon, a niektóre po roku już się w ogóle nie pokazały... Po prostu są różne cebulki. Niezależnie jednak od wszystkiego żałuję, że nie mam jak zdobyć starych odmian, bo one były pancerne.
- Barabella
- Administrator
- Posty: 15400
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Koszyczki do cebul
Aniu dwa lata z rzędu w Biedronce były kalsyfikowane, solidne cebule holenderskie. U mnie tez pięknie się zachowują, lecz i tak w koszykach robią się drobne....
- survivor26
- Administrator
- Posty: 22554
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Koszyczki do cebul
Ja zauważyłam prawidłowość, im mniej fikuśna odmiana, tym trwalsza. Nie stosuję żadnych zabezpieczeń cebulki mam z Biedronki i od Was i po 3-4 lata kwitną te zwykłe jednokolorowe, a wymyślne albo znikają, albo rozmieniają się na drobne (drobnica przesadzona ginie) albo zmieniają kolor na podstawowy. Trzeba by poszukać, tak jak odradzają się stare odmiany drzew owocowych, tak być może gdzieś ktoś robi to samo z cebulowymi.