Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
To wysoka bylina należąca do grupy jaskrowatych.
Ma sztywne pędy z dłoniasto-pierzastymi liśćmi.
Z długich łodyg wyrastają niezwykle ozdobne wiechy z pięciopłatkowych kwiatów barwy niebieskiej, białej, różowej, fioletowej.
Kwitnie od czerwca do września.
Jest średnio wymagającą byliną. Rośnie na każdym podłożu. Potrzeba jej słońca, wody i odrobiny pokarmu.
Po kwitnieniu czerwcowym wymaga wycięcia przekwitłych kwiatostanów za co odwdzięczy się ponownym zawiązaniem kwiatów choć nie tak spektakularnym jak za pierwszym razem.
Żródła podają, że to roślina trująca choć nie piszą jaka część rośliny trująca być może.
Rośnie czasem i 2 metry a szeroka na 90 cm.
Przy takiej wysokości łodygi obciążone wiechami kwiatów pokładają się i wymagają podpór.
Mam odmianę Black Knight. Należy do grupy ostróżek Pacyfik i powinna być traktowana jako jednoroczna lub dwuletnia leniwa czyli w następnym roku kwitnąca kiepsko lub wcale.
I tu się nie zgodzę. Albo to nie jest Black Knight (a jest) albo wyrodziła się z grupy . Mam ją 4 lata, w różnych częściach ogrodu i zawsze kwitnie. Pięknie w czerwcu i słabiej po przycięciu ale jednak.
Zauważyłam, że w drugiej turze kwiaty są słabiej wybarwione i mają tendencję do zniekształceń. Czasami nie wszystkie otwierają się i wiechy nie są tak kształtne.
Zaczyna się nieśmiało. Potem nabiera wigoru. Pokazuje się w różnych zakątkach. W ziołowniku, na rabatach. Kwiaty rzeczywiście piękne. Drugie kwitnienie zdecydowanie bardziej dyskretne i mniej wybarwione. Ładnie buduje piętro w płaskiej rabacie i to mocny akcent kolorystyczny. Dla mnie czasami dysonans. Ale lato krótkie i trzeba się upajać kolorami. Prawda ?
Przepraszam, mam jeszcze białą ostróżkę. Ukryłam ten fakt gdyż gdzieś zdjęcie się zapodziało. Ale już jest. Pod kosiulo było.
I może jeszcze nadzieja na nasiona.
Ma sztywne pędy z dłoniasto-pierzastymi liśćmi.
Z długich łodyg wyrastają niezwykle ozdobne wiechy z pięciopłatkowych kwiatów barwy niebieskiej, białej, różowej, fioletowej.
Kwitnie od czerwca do września.
Jest średnio wymagającą byliną. Rośnie na każdym podłożu. Potrzeba jej słońca, wody i odrobiny pokarmu.
Po kwitnieniu czerwcowym wymaga wycięcia przekwitłych kwiatostanów za co odwdzięczy się ponownym zawiązaniem kwiatów choć nie tak spektakularnym jak za pierwszym razem.
Żródła podają, że to roślina trująca choć nie piszą jaka część rośliny trująca być może.
Rośnie czasem i 2 metry a szeroka na 90 cm.
Przy takiej wysokości łodygi obciążone wiechami kwiatów pokładają się i wymagają podpór.
Mam odmianę Black Knight. Należy do grupy ostróżek Pacyfik i powinna być traktowana jako jednoroczna lub dwuletnia leniwa czyli w następnym roku kwitnąca kiepsko lub wcale.
I tu się nie zgodzę. Albo to nie jest Black Knight (a jest) albo wyrodziła się z grupy . Mam ją 4 lata, w różnych częściach ogrodu i zawsze kwitnie. Pięknie w czerwcu i słabiej po przycięciu ale jednak.
Zauważyłam, że w drugiej turze kwiaty są słabiej wybarwione i mają tendencję do zniekształceń. Czasami nie wszystkie otwierają się i wiechy nie są tak kształtne.
Zaczyna się nieśmiało. Potem nabiera wigoru. Pokazuje się w różnych zakątkach. W ziołowniku, na rabatach. Kwiaty rzeczywiście piękne. Drugie kwitnienie zdecydowanie bardziej dyskretne i mniej wybarwione. Ładnie buduje piętro w płaskiej rabacie i to mocny akcent kolorystyczny. Dla mnie czasami dysonans. Ale lato krótkie i trzeba się upajać kolorami. Prawda ?
Przepraszam, mam jeszcze białą ostróżkę. Ukryłam ten fakt gdyż gdzieś zdjęcie się zapodziało. Ale już jest. Pod kosiulo było.
I może jeszcze nadzieja na nasiona.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- trillum30
- Zadomowiony
- Posty: 1269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 10:27
- Lokalizacja: podkarpacie
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Próbuję od kilku lat wprowadzić do mojego ogródka ostróżki, ale z marnym skutkiem. U mnie są jednoroczne, nie odbijają po zimie.
W ubiegłym roku posadziłam kolejne trzy i mam nadzieję, że wreszcie się u mnie zadomowią.
Ubiegłoroczne :
Black Knight ( kupiłam ją jako Black Night )
W ubiegłym roku posadziłam kolejne trzy i mam nadzieję, że wreszcie się u mnie zadomowią.
Ubiegłoroczne :
Black Knight ( kupiłam ją jako Black Night )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Irena
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Kolejna, miała to być Misty Mauves, ale niestety to nie ona, chociaż też ładna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Irena
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
I kolejna malutka
Lilac Pink/White Bee
Lilac Pink/White Bee
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Irena
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Irenko, to obie czekamy czy Black Knight jest rzeczywiście jednoroczna jak piszą. Moja kwitnie co roku od czterech lat i kwitnienie powtarza. I nie z młodych siewek a z dużej mamci.
Ty pięknie złapałaś tę tęczę na płatkach. Mnie się nie udało. Ale w realu cudnie opalizuje poświata amarantowo fioletowa.
Ty pięknie złapałaś tę tęczę na płatkach. Mnie się nie udało. Ale w realu cudnie opalizuje poświata amarantowo fioletowa.
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Marioewo powiadasz, że piszą o niej jako o jednorocznej? Mam nadzieję, że wreszcie u mnie się zadomowi i podobnie jak u Ciebie przez wiele lat będzie cieszyć oko swoim kwitnieniem.
Masz piękną białą, też posadziłam i jasno niebieskie i różowe, kupione dorodne sadzonki w Bylinowym Raju. Niestety nie przeżyły.
Może w tym roku się uda.
Masz piękną białą, też posadziłam i jasno niebieskie i różowe, kupione dorodne sadzonki w Bylinowym Raju. Niestety nie przeżyły.
Może w tym roku się uda.
Pozdrawiam, Irena
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Irenko, nie pogniewałabym się na taką pomyłkę, ta fioletowa ostróżka jest prześliczna.
Nie mam głowy do nazw ostróżek, więc mój opis jest niepełny.
Ostróżki rosną u mnie w ciężkiej, zimnej, zwartej glebie. Po kwitnieniu tnę do ziemi i kwitną powtórnie, ale na niższych pędach. Chętnie się wysiewają.
Nie mam głowy do nazw ostróżek, więc mój opis jest niepełny.
Ostróżki rosną u mnie w ciężkiej, zimnej, zwartej glebie. Po kwitnieniu tnę do ziemi i kwitną powtórnie, ale na niższych pędach. Chętnie się wysiewają.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Kasiu przepiękne masz ostróżki, zresztą nie tylko. Zachęcona cudnymi zdjęciami Twojej działeczki przejrzałam wątek na innym forum. Niestety dużo zdjęć już nie ma, wielka szkoda.
Przeczytałam, że stosujesz naturalne nawozy, fajnie że masz taką możliwość, a to procentuje bujnością Twoich roślin. To od razu widać.
U mnie ziemia jest piaszczysta, mocno przepuszczalna, a ostróżki chyba takiej nie lubią.
Przeczytałam, że stosujesz naturalne nawozy, fajnie że masz taką możliwość, a to procentuje bujnością Twoich roślin. To od razu widać.
U mnie ziemia jest piaszczysta, mocno przepuszczalna, a ostróżki chyba takiej nie lubią.
Pozdrawiam, Irena
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Kasiu cudny ogród! Jakoś go chowałaś przedd nami!
U mnie w miejskim ostrożki regularnie łąpaly mączniaka.
Za to w wiejskim jest im znacznie lepiej.
U mnie w miejskim ostrożki regularnie łąpaly mączniaka.
Za to w wiejskim jest im znacznie lepiej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Dokupiłam w tym roku różowe ostróżki.
Pierwsza to zapewne Morning Lights. Druga Sky Blue White Bee
A trzecia Dark Blue White Bee.
Pierwsza to zapewne Morning Lights. Druga Sky Blue White Bee
A trzecia Dark Blue White Bee.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- irenka
- Zadomowiony
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 mar 2017, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Po kilku latach prób doczekałam się Moje ostróżki nie tylko przeżyły, ale i pięknie się rozrosły.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Irena
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Irenko, rzeczywiście, przybyło ostróżkom masy. Świetne są!
Zuziu, wszystkie ładne ale ta pierwsza, fioletowa, jest niesamowita.
Marioewo, różowe też ładne .
Z tą krótkowiecznością ostróżek bym polemizowała. Nie zauważyłam różnicy w kwitnieniu po roku czy kilku latach. A może mam takie odmiany, które wolniej się "zużywają"?
Zuziu, wszystkie ładne ale ta pierwsza, fioletowa, jest niesamowita.
Marioewo, różowe też ładne .
Z tą krótkowiecznością ostróżek bym polemizowała. Nie zauważyłam różnicy w kwitnieniu po roku czy kilku latach. A może mam takie odmiany, które wolniej się "zużywają"?
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
Tak, różowe ładne są. Doszła jeszcze jedna.
Chyba Magic Founain White Bee. Ja uważam, że z wiekiem ostróżki kwitną obficiej a kępy są imponujące.
Tnę po pierwszym kwitnieniu i kwitną powtórnie choć słabiej.
Trochę te suche dolne liście psują efekt ale zawsze można je usunąć.
Budowa kwiatów i tak liczna mnogość odmian zachwyca mnie. Toż to dzieło sztuki, wybarwione rozrzutnie, wycyzelowane, o szlachetnej formie.
Ogród bez ostróżek nie istnieje.
Chyba Magic Founain White Bee. Ja uważam, że z wiekiem ostróżki kwitną obficiej a kępy są imponujące.
Tnę po pierwszym kwitnieniu i kwitną powtórnie choć słabiej.
Trochę te suche dolne liście psują efekt ale zawsze można je usunąć.
Budowa kwiatów i tak liczna mnogość odmian zachwyca mnie. Toż to dzieło sztuki, wybarwione rozrzutnie, wycyzelowane, o szlachetnej formie.
Ogród bez ostróżek nie istnieje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
O tak! Ja też twierdzę, że mój ogród (zawsze mam opory przed użyciem tego słowa w odniesieniu do moich trzech na krzyż rabat na działce weekendowej, no ale niech będzie ) bez ostróżek, to by było pół ogrodu. Tylko denerwuje mnie, że po kwitnienu trzeba ciąć i wtedy dziura że hej, bo ubywa jednak wielkiego krzaczora.